Lunitari KABRIRUS*PL - kastratka
Felv, Fiv - negativ
» rodowód
Od dawna postanowiłam, że następną kotką, którą włączę do hodowli, będzie kotka z własnym przydomkiem. Marzyła mi się koteczka po Pinky, najlepiej w kolorze liliowy szylkret z białym. Na szczęście Monika z hodowli Zielaki*PL zgodziła się pokryć Pinky swoim kremowym kocurkiem, więc istniało prawdopodobieństwo, że moje marzenie się spełni. 18 sierpnia 2005 urodziła się pierwsza w Polsce kotka w kolorze liliowy szylkret bikolor. Była najgłośniejsza z miotu, chowałyśmy ją przed Pinky, bo jej wrzask denerwował mamusię w czasie skurczów. Luśka rosła jak na drożdżach. Jednak sprawdzenie, czy warto zatrzymać kotkę w hodowli, pozostawiłam sędziom. Dlatego też w Poznaniu wystawiłam cały miot L i osobno również Lunitari. Obaj sędziowie byli zgodni - miot był bardzo kolorowy :) Luna była ładną, proporcjonalną kotką, ale to Luśka była gwiazdą w tym miocie. Lunitari została dwa razy nominowana do najlepszego kociaka na wystawie w klasie 3-6 miesięcy. Decyzja była więc łatwiejsza niż myślałam. Luśka została z nami.
Jaka jest Lunitari? Tak naprawdę jest to najcudowniejsza z kotek, które ze mną mieszkają. Zwariowana, jak Uszka, odważna jak Olka, trzymająca dystans do obcych jak Pinky. Poza tym śliczna, kochana i wciąż zaskakująca. Zawojowała sobie całą rodzinę.
Lunitari z wiekiem się zmieniała. Z odważnej kotki zrobiła się coraz bardziej wycofana. W 2007 roku urodziła swój jedyny miot, był to bardzo ciężki poród, przeżyłyśmy go bardzo i ja i koteczka. Z miotu tego przeżyła tylko koteczka kremowa. W związku z tym porodem, jak też wycofanym charakterem Lunitari zdecydowałam, że również zostanie wysterylizowana. Nic na siłę. Dlatego też pojechała do weterynarza razem z mamą i obie kotki odebrałam wysterylizowane. Od tej pory Lunitari znów się zmienia, tym razem na lepsze. Najbardziej upodobała sobie mojego męża, ale również ja mam jej względy. Reszta rodziny niestety na razie może dla niej nie istnieć.
Koty zwłaszcza brytyjskie zawsze budziły mój zachwyt. Jednak uroda Luśki mnie osobiście urzeka.
Lunitari jest mamą miotu N, czyli Napoleonki.