Uszka vom Baumwollschloesschen*D - kastratka
Uszka - Felv, Fiv - negativ, HCM, PKD - wolna, grupa krwi B. » rodowód
Uszka - jej imię to zlepek kilku liter - U - to kolejny miot w hodowli Baumwollschloesschen, SZ i KA to moje inicjały. Długo poszukiwana po całej Europie kotka w kolorze liliowy point, pierwsza w Polsce sprowadzona z Niemiec, uzupełniła hodowlę 26 września 2004 roku. Moja hodowla specjalizuje się w odcieniach lila kotów brytyjskich. Stąd właśnie ten, a nie inny kolor. Jak każdy point, Uszka wybarwiała się długo. Od maleńkości była i jest cudownym misiem polarnym. Tak właśnie wyglądała na wystawie w Poznaniu i wygląda teraz. Uzupełniła hodowlę o kolejny kolor oczu. Teraz mieszkają ze mną kotki: bursztynowooka, zielonooka i niebieskooka.
Uszka nie lubi być głaskana, jednak brana na ręce głośno mruczy. Wszystkie kotki śpią z nami, Uszka z Luśką sprawdzają dodatkowo co wieczór, czy na pewno jesteśmy dokładnie przykryci, każdą odkrytą cześć ciała dotykają pazurkami. Uszka kocha pozostałe kotki. Co chwilę kładzie się na nie, uprawia zapasy z Napoleonką, gdy tylko zostaje sama, nawołuje pozostałe kotki. Chodząc stara się być bok w bok z inną kotką, a ogon zaplata w ogon koleżanki. Jest kotką dominującą w hodowli, ale respekt u innych kotek nie zdobywa agresją, to bardziej wygląda tak, że nikt nie ma wątpliwości, że to Uszka jest Nr 1. Jej ulubioną zabawą jest patrzenie na lecącą z butelki wodę, gdy zakręcam butelkę, bije w nią łapkami. Nie lubi pić wody, która się nie rusza. Jeśli ma ochotę się napić, podkłada łapkę pod miskę i "robi" fale. Wtedy woda jest zdatna do picia.
U Uszki wystąpiło rzadko spotykane zjawisko - najpóźniej wybarwił jej sie nosek. Trwało to około półtora roku. Uszka obaliła moją opinię o leniwych, spokojnych brytyjczykach. Kotka wprawdzie nie spaceruje po szafkach kuchennych, ale osiągnięcie blatu nie jest dla niej żadnym wyczynem, mimo masywnej budowy.
Uszkę oceniało wielu sędziów. Ich oceny były obiecujące mimo noska, dlatego też, gdy wreszcie Uszka się wybarwiła do końca, została wystawiona w Poznaniu w 2005 roku już jako kot dorosły, gdzie uzyskała swoje pierwsze certyfikaty na Championa, a także ku mojej radości - została nominowana do najlepszej dorosłej kotki krótkowłosej. Niestety w losowaniu nie mieliśmy szczęścia, jednak sama nominacja była dla nas zaszczytem. Obecnie Uszka jest Supreme Champion.
W roku 2006 Uszka została po raz pierwszy mamą (miot M) i kontynuowała karierę wystawową. Kociaki z miotu M były tak samo słodkie, jak ich mama. Najsłodszy Maciek czyli Macchiato; całymi dniami domagał się noszenia na rękach, Milka była pieszczoszką i bardzo odważną koteczką, Muffinka za to urzekała swoją urodą, dziś bardzo przypomina mamę, Maniuś czyli Mascarpone; oj ten to zawojował nie jedno serce ludzkie; Mocha była najruchliwszym stworzeniem pod słońcem, nie dało się jej zrobić zdjęć, bo kotka była cały czas w ruchu, za to jej ulubionym miejscem spania były moje kolana, najbardziej za to związana z mamą była czarna Milimka. Taka też została, kochająca tylko swoją panią, za to miłością iście brytyjską. W 2009 na świecie pojawiły się następne kociaki Uszki. Tym razem miot równie słodki, choć kolorystycznie zupełnie inny.
Uszka jest mamą miotów M, P, S, T i U.
Uszka po raz ostatni została mamą w wieku 10-ciu lat. Teraz jest kastratką.